Monday, December 27, 2010

W Ogniu Rewolucji Duchowej

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, wyobraź sobie przez chwilę, że jesteś w pełni świadom własnego pochodzenia i że masz wolny dostęp do dokumentów swojej historii kosmicznej. Wyobraź sobie, że umiesz się porozumiewać z ludźmi bezpośrednio, metodą umysł - umysł, bez słów. Masz też naturalną zdolność widzenia aury, możesz więc w każdej chwili odczytać i rozumieć stan istnienia każdego człowieka. Ponadto potrafisz sobie jasno wizualizować to, co pragniesz przejawić i te wizje urzeczywistniają Ci się prawie od razu, bez wysiłku. Jesteś też zdolny porozumiewać się i obcować z archaniołami i istotami z rozległej krainy aniołów, z mistrzami niebiańskimi i wielkimi bytami Światłości. Wszystkie te przymioty i zdolności to nieodłączne atrybuty Twego naturalnego stanu istnienia w wyższych królestwach bytu. Obecnie przechodzisz przez proces odzyskiwania owych talentów, od Boga Ci danych, a także mocy wspomagania procesu ewolucji ludzkości i Ziemi.
Wielokrotnie i na różne sposoby wyjaśnialiśmy już, jak to się stało, że Twoja Boska Jaźń podzieliła się na iskrę esencji męskiej, obdarzoną przymiotami Boga Ojca oraz iskrę esencji kobiecej z zaletami i atrybutami Boga Matki. Od czasu tego pierwszego rozdzielenia każdy aspekt Twej Jaźni rozszczepił się na krocie mniejszych iskierek Boskości, tak że zdążyłeś już przybrać miriady różnych postaci, mających do wypełnienia niezliczone misje w toku obecnej przygody kosmicznej. Kolejny wielki etap ekspansji kosmicznej i ewolucji wszystkich istot czujących jest już mocno zaawansowany, a każdy z Was ma w nim do odegrania integralną rolę jako członek gwiezdnego plemienia i szafarz Boskiego Światła.
Proces wznoszenia się na wyższe poziomy bytu wymaga uwolnienia się od wszystkiego, co Cię dotychczas trzymało w dusznej, ograniczającej rzeczywistości trzeciego i czwartego wymiaru. Wiąże się też z przywracaniem równowagi i harmonii wszystkim fasetom Twojego ziemskiego jestestwa, co spowoduje oczyszczenie banków pamięci z wszelkich dysharmonijnych energii i zapisu wydarzeń Twojej przeszłości, jakże bujnej i urozmaiconej. W rezultacie pozostaną tam jedynie wspomnienia zachwytu i radości oraz wysiłków uwieńczonych powodzeniem, słowem Twoich dokonań jako współtwórcy w krainie materii. Podążając ścieżką w-niebo-wstępowania, nie tylko  odzyskujesz mądrość nagromadzoną w świętym umyśle, ale i czerpiesz tak zwane diamentowe cząstki elementarne ze skarbnicy Światłości stwórczej. Zaczynasz też przejawiać wiele zdolności, dotąd uśpionych, czekających aż będziesz gotów się o nie „upomnieć”.
Rola przekaźnika/przekaziciela Światła w świecie iluzji i cienia była Ci przeznaczona. Żyjesz  na Ziemi, aby się stać mistrzem-szafarzem energii, dostarczającym jej niczym lotniskowy „taśmociąg” na bagaże. Mechanizmem, dzięki któremu, funkcjonując w środowisku wymiarów trzeciego i czwartego, ściągasz stwórczą substancję prasiły życiowej, jest oddech. A skoro tylko otworzysz sobie i uczynnisz zarówno święty umysł, jak i święte serce, będziesz miał możność dostępu do kosmicznego Światła o pełnym zakresie widma. Ponadto będziesz mógł w pełni korzystać z Boskich własności alchemicznych fioletowego płomienia.
Zgodnie z prawem koła obiegu kosmicznego wibracje, jakimi promieniujesz, w swoim czasie powrócą do Ciebie wraz z nagromadzoną nawiązką energii tak samo nacechowanej (inaczej mówiąc: z nawiązką wibracji o tych samych częstotliwościach). Stanowisz centrum wiru energetycznego, jaki powstaje z koła lub pętli utworzonej przez wibracje, które z siebie emitujesz przez solarny ośrodek mocy. „Splot słoneczny” to bardzo trafna nazwa, gdyż podobnie jak Słońce tego układu słonecznego śle energię kosmiczną, która zasila Ziemię, tak i każdy z Was emanuje przez splot słoneczny energię siły życiowej. Oczami wyobraźni ujrzyj siebie jako ośrodek własnego świata. Stanowisz źródło mocy, Twoje myśli, uczynki i pobudki promieniują z Ciebie w postaci energii, która w trakcie obiegu zatacza pętlę lub koło oraz przyciąga energię sobie podobną i się z nią łączy.
Tak więc energia, którą emanujesz, przejawia się w świecie przyczynowo-skutkowym, po drodze się potęguje, po czym, wracając do Ciebie, utwierdza Cię w obrazie świata uprzednio już wytworzonym. Ciało wchłania pewną ilość tej energii, co – w zależności od rodzaju jej wibracji – powoduje bóle fizyczne i cierpienie psychiczne albo też rodzi uczucie radości i błogostanu. Pozostała część owej energii wibruje z tyłu za Tobą, lecąc w świat i zataczając drugą pętlę znaku nieskończoności, zaś wszelkie jej resztki czy „osady energetyczne” stopniowo przenikają do Twego osobistego koła stworzenia. W ten to sposób nieustannie odtwarzasz albo swoje własne więzienie energetyczne, albo wehikuł Światła - a zarazem swoją osobistą rzeczywistość ziemską. Czyż nie zapewnialiśmy Was, że przybyliście na Ziemię jako współstworzyciele, władający Boską mocą stwórczą?
Nieodzownym warunkiem trwałego ześrodkowania się w świętym sercu jest odzyskanie stanu równowagi i harmonii. Chcąc doń powrócić, trzeba stale wartościować oraz poszerzać i rozwijać własną świadomość Jaźni. Przekonania wpływają na emocje, a emocje zabarwiają pobudki. Wsłuchiwanie się w podszepty Duszy, w mądrość świętego umysłu i odczucia świętego serca pomogą Ci tak dostroić i wyostrzyć zdolność wnikliwego osądu, abyś mógł podejmować właściwe decyzje i zawsze wybierać ścieżkę najwyższą. Do mistrzostwa wewnętrznego prowadzi postawa szacunku dla wszechistnienia oraz dokonywanie wyborów z Bożej inspiracji.
Jednym z najważniejszych aktów, inicjujących proces odzyskiwania równowagi i harmonii w obrębie rzeczywistości przez siebie stworzonej, jest przebaczenie sobie za wszelkie niewydarzone „twory” wibracyjne, jakie powołałeś do istnienia w sobie i w relacjach z innymi ludźmi. Kiedy pozwolisz działać prawu przebaczenia, natychmiast przyspiesza się u Ciebie proces powrotu do równowagi, ponieważ przebaczenie unicestwia lub zrywa więzy energetyczne, które wszczepiłeś ludziom w sploty słoneczne. Dzięki przebaczeniu odetniesz się też od energii wszelkich negatywnych systemów świadomości zbiorowej, jakie przyjąłeś za własne. Słowem, wycofasz z obiegu wibracje, które albo wymieniałeś z innymi, albo im narzucałeś, albo do których się dołożyłeś, co Ci pozwala wstąpić w stan łaski i uruchomi procesy związne z tym stanem. Bądź świadom, że wówczas doświadczysz oczyszczającego procesu transformacji wraz ze wszystkimi tego następstwami. Nie będzie on jednak przebiegał tak traumatycznie, ani się ciągnął tak długo, jak by się stało, gdybyś mu się nie poddał dobrowolnie, całym sercem, z własnej inicjatywy. Przebaczając, zestrajasz swoją wolę z wolą większą, WOLĄ Boga Ojca Matki dla najwyższego i najlepszego dobra WSZECHISTNIENIA. Proces ewolucji, przebiegający zgodnie z Boskim planem, osiągnął fazę decydującą, toteż czas bardzo się teraz liczy. Przed tym, kto zostanie czynnym członkiem „Brygady Światłości”, nowym służebnikiem świata, otworzą się wrota nowych możliwości. Ci, którzy pilnie „utrzymywali kurs” i wytrwali w tej służbie, zbiorą plony w postaci mistrzostwa wewnętrznego i dostąpienia stanu uczniostwa. Wkraczając w fazę mistrzostwa, automatycznie zaczynasz spoglądać na świat i życie z wyższego punktu widzenia - i o wiele mądrzej, z głębokim zrozumieniem. Zaczynasz postrzegać i pojmować swoją rzeczywistość przez filtr Miłości-Światła, a postawa nieosądzania i wnikliwej rozwagi staje się częścią Twojej natury.
A oto afirmacja, którą dobrze jest zapamiętać i stosować: PRZYJMUJĘ CAŁĄ PEŁNIĘ SWOJEJ BOSKIEJ RZECZYWISTOŚCI. Wielką moc ma pokora. Wielką moc ma przebaczenie. Wielką moc ma wdzięczność. A miłość to potęga, w której zawierają się wszelkie cnoty, talenty i przymioty Boskiej świadomości.
Wielu z Was zdaje sobie sprawę, że we wstępnych stadiach procesu inicjacyjnego następuje kryzys, związany z początkiem walki ego i Duszy o supremację. Każdy człowiek musi się starać oczyścić swoją złudną, wypaczoną rzeczywistość planów astralnych. Egoicznym ciałem pragnieniowym rządzą energie i impulsy trzech czakr niższych. Owe niezrównoważone skłonności należy znowu podporządkować Duszy. Cały ten okres często nazywają „ciemną nocą duszy” albo „przemierzaniem doliny cienia”. Ważne, abyś - przechodząc przez ten proces – rozumiał, że to nie kara. Skoro tylko pomyślnie przemierzysz tę dolinę cienia i wyłonisz się z niej jako triumfator, spojrzysz wstecz i uświadomisz sobie , jak wielką dano Ci szansę.
Aspirant duchowości to człowiek w pełni świadomy siebie, dążący do o-Świec-enia i mistrzostwa wewnętrznego/doskonałości wewnętrznej. Na początku tej drogi jest on wciąż nieco „skupiony na sobie”, nierzadko skłonny do wybuchów gniewu i rozdrażnienia , a także napadów niewiary w siebie i depresji. Aspirant duchowości musi w sobie rozwinąć wrażliwość oraz naturę wyrozumiałą i pełną miłości. Cel życia aspiranta duchowości stopniowo przestaje się ogniskować wokół osobistych ambicji i żądzy władzy, przekształcając się w pragnienie służenia ludzkości. Pragnienie służenia innym to instynkt Duszy.
Aspirant powoli zapomina o postawie typu ”liczę się tylko ja i to, co moje lub dla mnie”, słabnie jego zainteresowanie światem wartości zewnętrznych. Coraz bardziej kieruje uwagę do wewnątrz, a ośrodek mocy solarnej, obejmujący serce, grasicę i  gardło, staje się dlań centralnym punktem odniesienia. Kiedy ten obszar ciała na wskroś przenikną wyższe wibracje Świetlne, powyżej, w klatce piersiowej znów się zapala troisty płomień, co stanowi wstęp lub przygotowanie do otwarcia wrót świętego serca.
Pozwól, że podsuniemy Ci teraz jeszcze kilka ważnych tez, aby Ci pomóc scalić i przyswoić mądrość, dzięki której się staniesz dojrzałym aspirantem duchowym na ścieżce do o-Świec-enia:
·        Ciało emocjonalne działa jak światło odblaskowe. Reaguje na bodźce zewnętrzne, jakich dostarczają inni ludzie, wydarzenia, przywiązania emocjonalne i uzależnienia/nałogi.

·        Krocz ścieżką życia łagodnie i z szacunkiem. Mów cicho i z rozwagą. Niech Twoje postępowanie odzwierciedla czystość Twej Boskiej Jaźni, tak abyś pozostawiał za sobą świetlisty szlak śladów, którymi inni podążą.

·        Dusza ma swoje cykliczne „przypływy i odpływy”, podobnie jak cały kosmos.

·        Przygotowując się do nowego cyklu życiowego, Dusza czerpie esencję życia z Obecności JAM JEST. Pod koniec tego cyklu esencja życia stopniowo podlega wycofywaniu, wskutek czego następuje śmierć fizyczna. Jednakże Ty prawdziwy nadal trwasz w postaci duchowej, gdyż jesteś nieśmiertelny.

·        Człowiek podążający ścieżką świadomości odczuwa impulsy Duszy i jej wpływ o wiele silniej, niż osoba jeszcze nie przebudzona, wciąż uwikłana w ułudę, nieodłączną od bytowania w trzecim/czwartym wymiarze.

·        Chcąc się wznosić po spirali w-niebo-wstępowania, musisz się starać nieustannie poszerzać świadomość Duszy. Nadeszła pora, by ci, którzy się znajdą w szeregach nowych służebników świata, wzajemnie się rozpoznali.

·        Krytycyzm jest zdolnością właściwą ego i umysłowi niższemu. Krytykowanie i przyganianie czy to innym, czy sobie samemu, jest czymś niezwykle szkodliwym. Wszak to, na czym skupiasz uwagę, zasilasz własną energią! Toteż nastaw się na znajdowanie dobra we wszystkich i wszystkim, bo to sprawa najwyższej wagi!

·        Krytycyzm konstruktywny bywa potrzebny. Należy go jednak stosować wyłącznie po to, aby pomóc komuś skorygować destrukcyjne zachowania oraz obrać właściwy rodzaj lub kierunek działań.

·        NIE UDAJE SIĘ TYLKO TYM, KTÓRZY ZAPRZESTAJĄ PRÓB. Nie zaprzestając, można stracić najwyżej trochę czasu, jednakże każda porażka wzbogaca o jakąś wiedzę. Ten, kto się nauczy, czego lepiej nie robić, może się rozwijać i urastać w mądrość, doskonalić umiejętności i osiągać biegłość w wybranej dziedzinie

·        Niższe wibracje energetyczne udzielają się Twojej pieśni duszy, wprowadzając doń częstotliwości dysharmonijne. Powodują one zaburzenia i dolegliwości w obszarze ciała, w którym powstały albo się skupiły. Przy odpowiednio silnym natężeniu taka negatywna energia może nawet wywołać chorobę i, koniec końców, zanieczyścić całe ciało.

·        Chcąc swobodnie odbierać wysubtelnione wibracje prawdy kosmicznej, należy –z pomocą wyższej Jaźni, kierowników duchowych i aniołów-pomocników - ujarzmić ciało emocjonalne i zdobyć nad nim władzę. Trzeba oczyścić umysł z wynaturzonych negatywnych myśli, pełnych poczucia przegranej i bezsilności. Nauki mądrości z kosmicznych bibliotek Boskiej świadomości może odbierać tylko czysty receptor.

·        Poszukujący na duchowej ścieżce nie zwraca uwagi na powszechne opinie i osądy, nie przywiązuje znaczenia do porażek. Aspirantów duchowych poznaje się po stopniu natężenia Światła, a nie wielkości wiedzy czy dokonań.
Pamiętaj, Umiłowany, że ZEW DUSZY BĘDZIE SIĘ ROZLEGAŁ TAK DŁUGO, AŻ ZWRÓCISZ NAŃ UWAGĘ. Niejeden z Was już albo przystąpił do pełnienia swojej prawdziwej misji, albo jest na to gotów, ale nie zapominaj, że Twoim ostatecznym i najwyższym celem jest przekazywać Miłość-Światło Stwórcy.
Rozumiemy, że przyszłość jest niepewna i że każdego z Was, choć w różnym stopniu, trapią teraz cierpienia i dolegliwości. Prosimy, abyś się skupił na cudach, jakie się dzieją w Twoim życiu i na postępach, które czynisz. Nie pozwól, aby lęki, tak rozpowszechnione wśród ogółu ludzi, zatruły Ci umysł. Śmiało dotrzymuj kroku potężnym przemianom, jakie się dokonują w Twoim świecie –a jednocześnie płyń, wznosząc się ponad nimi. Wiedz, że razem przezwyciężymy wszelkie przeciwności. Naszym zadaniem jest otworzyć drogę każdej duszyczce, pragnącej powrócić do stanu harmonii i zestrojenia ze swoją Jaźnią Boską. Kochany mój, kiedy tylko poczujesz się samotny, pełen wątpliwości i rozpaczy, odwiedź swoją piramidę Światła, a tam natchniemy cię odwagą, podniesiemy na duchu i zainspirujemy. Ilekroć czujesz się osamotniony i niekochany, wejdź do ośrodka serca, gdzie już będziemy na ciebie czekać, aby Cię przepromienić miłością Boga Matki i Ojca. JAM JEST Twym nieodłącznym towarzyszem.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Marzec 2010 (LM-3-2010)


Przekład: Anna Żurowska

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.